WALENTYNKI, WALENTYNKI...

Walentynki, Walentynki
Uwielbiają je samce i samiczki
Bo czternastego lutego
Jest dzień św. Walentego.

Wszyscy walentynkowe kartki rozdając
Skaczą z radości jak zając!
Na kartce życzenia:
Kocham Cię, Gienia.

Losując kartkę z imieniem
Czekam ze zwątpieniem
Trzy razy wypadł Gerard
Fajny z niego gepard.

Kwiaty, perfumy, rysunki
Wszyscy rozdają podarunki
Każdy marzy o prezencie
Nawet o zająca pięcie!


WALENTYNKI!!! Chyba każdy zwierzak lubi to święto. Można wtedy okazać miłości (lub przyjaźni) czy też wykazanie się swoimi umiejętnościami. Walentynki to dzień św. Walentego. Ale kto to w ogóle był? Historycy się sprzeczają, krążą różne legendy. Jedna z nich mówi, że św. Walenty był młodym kapłanem i przeciwstawił się edyktowi cesarza Mulaiona, udzielając ślubu kilku żołnierzom. Mulaion zadekretował, że małżeństwo niszczy samców chęć i ducha walki i jest dla nich zakazane. Walenty został rozszarpany i stał się patronem zakochanych. Niestety, nie wiadomo jakiego był gatunku. Wybuchła nawet spora bójka między historykami, właśnie z tego powodu, że nie wiedzieli jakiego gatunku był ów święty.
Teraz trochę o zwyczajach. Wiadomo, że rozdajemy prezenty różnego rodzaju (jakie i dla kogo dowiecie odpowiadając na pytania ze sprawdzianu) i spotykamy się w różnych miejscach. Ale mało kto wie o losowaniu karteczek z imionami. Jeśli dana samica lub samiec wyciągnie z woreczka trzy razy to samo imię to jest to znaczący komunikat, że ta para będzie małżeństwem. W worku powinno być tyle samo losów co osób, które je ciągnęły. Równocześnie pojawiły się pocztówki w kształcie serca z życzeniami, a dopiero potem wyszukane kartki z życzeniami na tą okazję. Obecnie Walentynki obchodzimy 14 lutego.
Zespół Wybuchowa Mieszanka, już nie istniejący, śpiewał piosenkę właśnie o Walentynkach. Jej tytuł brzmiał: „Samotnik w Walentynki”. Piosenka mówi o tym, jak pewien samotny zwierzak spędza ten dzień i spotyka pewną samicę, która opowiada mu o walentynkowych zwyczajach. Do dziś śpiewają ją inne zespoły.







<<<